Devellyn- przyjaźń
Zamarłem. Ja? Eh! To jakiś żart.. Tak żart! Po chwili przełknąłem ślinę i z trudem wybełkotałem moje zdanie.
D: Elly?
E: Tak?
D: Nie wiem czy to dobry pomysł..
E: Czyli że nie? Wiedziałam!- zaczęła płakać i odbiegła, zacząłem ją gonić
D: Nie to nie tak!
E: Jak?!- spojrzała smutna
D: Kocham cię..- pocałowałem klacz w chrapy
E: Ja ciebie też!- uśmiechnęła się po czym przytuliła się do mnie
<Ellys?>


  PRZEJDŹ NA FORUM